Desery na depresję to kolejna odsłona Kryzysowej Książki Kucharskiej. Tym razem skupiam się na deserach, które w czasie depresji ekonomicznej pozwolą nam osłodzić trochę życie. Przepisy będę umieszczał trochę rzadziej, bo co za dużo to nie zdrowo :), ale zachęcam do regularnego sprawdzania.

wtorek, 26 czerwca 2012

Rabarbar pod pierzynką

Korzystając z pory roku, a co za tym idzie, dostępności, deser letni, który połączy smak surowego rabarbaru z cukrem ze smakiem ciasta. Paradoksalnie, podobno niezbyt zdrowy na surowo, ale co tam :) Warzywo rosnące w ciężkich warunkach, bo przywędrowało do nas z Syberii i stepowej Mongolii.

Składniki:
- rabarbar
- margaryna
- cukier
- mąka
- cynamon
Wykonanie:
Rabarbar obieramy, kroimy i zasypujemy cukrem. Margarynę topimy w rondlu, rozpuszczamy cukier, dodajemy cynamonu i zagęszczamy mąką. Wylewamy na rabarbar i czekamy aż ostygnie.

piątek, 15 czerwca 2012

Welwetowe poduszki

Korzystając z okazji jutrzejszego meczu ostatniej szansy, ciasto w barwach narodowych:) Autor, pomimo braku sympatii do "nowoczesnego futbolu", ma zamiar obejrzeć jutrzejszy mecz, który będzie okazją do napicia się trunków chmielowych wraz ze znajomymi, bo skoro już tyle za niego zapłacił i płacił będzie jeszcze długo to wypadałoby skorzystać.
Parafrazując pewną reklamę:
- kto zapłaci za Euro?
- tamci państwo, przecież mówili...
Jednocześnie autor nie chciałby być wiązany z akcjami typu "CHLEBA ZAMIAST IGRZYSK" gdyż nie ma mowy tutaj o zastąpieniu czymkolwiek czegoś, czego w ogóle się nie dostało :)

Składniki:

Ciasto
- 2 szklanki mąki
- 1 szklanka cukru
- płaska łyżeczka kakao
- 325 ml soku z buraków
- 1/5 szklanki oleju
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Krem
- pół szklanki mąki
- pół szklanki płatków owsianych
- 2 szklanki wody 
- cukier
Wykonanie:
 Składniki na ciasto mieszamy, wlewamy do blaszki i pieczemy. Ja piekłem tym razem w piekarniku czyli 40 min na 180 stopni C.
Płatki gotujemy w małej ilości wody. Jak powstanie nam "owsianka" to dolewamy resztę wody. Najlepiej byłoby to razem zmiksować i przesączyć przez szmatkę, ale jak trochę poleży, to możemy sobie podarować miksowanie, tyle, że będzie mniej sycące. Tak powstały płyn dosładzamy, gotujemy i zagęszczamy mąką. jak komuś się nie chce to może użyć mleka. Ciasto kroimy na kwadraty i nakładamy na wierzch krem.