Desery na depresję to kolejna odsłona Kryzysowej Książki Kucharskiej. Tym razem skupiam się na deserach, które w czasie depresji ekonomicznej pozwolą nam osłodzić trochę życie. Przepisy będę umieszczał trochę rzadziej, bo co za dużo to nie zdrowo :), ale zachęcam do regularnego sprawdzania.

wtorek, 5 lipca 2022

Apple turnover

Jest taka legenda w mitologii chrześcijańskiej o Mojżeszu. Jest ona dość rozbudowana, ale co w niej jest istotne, to, że wędrując po Afryce, spotkał jednego z bogów, który przekazał mu 10 zasad, w jaki sposób postępować, aby należycie go czcić. Jako, że było ich 10, to z greckiego nazwano je dekalogiem (déka - dziesięć, lógos - słowo). Jedna z zasad pierwotnie brzmiała tak:

Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.

Po wielu debatach politycznych zostało to skrócone do:

 Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.

Co jest o tyle istotne, że daje większe pole do popisu pod kątem zakresu terytorialnego, na którym miałoby obowiązywać, a także nie skupia się tylko na jednym konkretnym dniu i sposobie jego celebracji. 
Jako, że wiele aspektów z różnych mitologii przechodzi do kultury masowej, staramy się celebrować mniejsze bądź większe okazje, tym bardziej, że niejednokrotnie nie są one jakoś specjalnie energochłonne, a pozwalają wprowadzić odrobinę kolorytu do szarej rzeczywistości. Jak śpiewała Sylwia Grzeszczak - Cieszmy się z małych rzeczy. Oczywiście wszystko do momentu, w którym stajecie się niewolnikami świąt. Dobrze jak tym się bawicie, gorzej jak to bawi się Wami. 

Tu dochodzimy do sedna, bo dziś obchodzimy dzień apple turnover i z tej okazji postanowiłem przygotować te tanie, proste i smaczne ciastka. Mimo, że staram się szukać odpowiednich polskich słów, to naprawdę nie wiem jak to dobrze wytłumaczyć. Choć po naszemu będą to pewnie rożki, to jednak zaciera się gdzieś pochodzenie tej nazwy, a teorie są dwie, z czego jedna ciekawa, jak to z legendami bywa.

  • Ta mniej ciekawa mówi o tym, że nazwa pochodzi od tego, że ciasto zostaje złożone na pół, czyli odwrócone (ang. turnover), czy zwrócone rogiem do rogu.
  • Ta bardziej ciekawa mówi o epidemii, która szalała w Saint-Calais. Podczas takowych zazwyczaj istniał problem z zaopatrzeniem. W każdym razie tamtejsza kasztelanka ogarnęła ludziom mąkę i jabłka, dzięki czemu mogli się wyżywić takimi wypiekami. Panuje pogląd, że pomogły one odwrócić (ang. turnover) epidemię.
Składniki:

- ciasto francuskie - serio, to jedna z tych rzeczy, którą znacznie bardziej opłaca się kupić, niż zrobić samemu
- jabłka


Wykonanie:

Jabłka obieramy i kroimy w kostkę.
Ciasto francuskie kroimy na kwadraty i wyznaczamy na nich umowną przekątną. Ta przekątna będzie nam potrzebna do tego, żebyśmy wyznaczyli obszar, na który będziemy kładli jabłka, a także linię zgięcia. Na jedną stronę kładziemy jabłka, a przykrywamy drugą stroną. Zlepiamy i jak zrozumieliśmy dobrze instrukcję to powstaną nam prostopadłe równoramienne trójkąty, o najdłuższym boku długości wspomnianej wcześniej przekątnej i o ramionach długości boku kwadratu, o którym również wcześniej pisałem.
Tak przygotowane ciastka wkładamy do piekarnika nagrzanego do poziomu 200 stopni Celsjusza. Wyjmujemy jak będą rumiane, z czego po pierwszych pięciu minutach radzę sprawdzać co minutę, żeby nie spalić. Nie ma jednej uniwersalnej wartości, bo wszystko zależy jakie ciasto kupicie w sklepie.
Jak Wam za mało samych jabłek, to możecie dodać masła orzechowego i/lub cynamonu.

3 komentarze:

  1. Trójkąt nie może być prostopadły, tu powstają trójkąty prostokątne, równoramienne. Czuwaj!

    OdpowiedzUsuń