Desery na depresję to kolejna odsłona Kryzysowej Książki Kucharskiej. Tym razem skupiam się na deserach, które w czasie depresji ekonomicznej pozwolą nam osłodzić trochę życie. Przepisy będę umieszczał trochę rzadziej, bo co za dużo to nie zdrowo :), ale zachęcam do regularnego sprawdzania.

środa, 27 sierpnia 2014

Rosyjska szarlotka

Danie, które przez lata wyewoluowało do takiej kryzysowej postaci, którą przybrała jakieś 50 lat temu. Złośliwi twierdzą, że obecnie będzie podawane bez jabłek, ale na to bym nie liczył, bo jabłka rosną nie tylko w Polsce. Sama Charlotte Russe powinna być zrobiona z rosyjskiej odmiany jabłek - Antonówka. Ja zrobiłem z tych, co akurat rosły :)
Nie ma jednej wersji co do pochodzenia nazwy tego ciasta. Jedna odnosi się do staroangielskiego słowa charlyt które oznacza danie z kremem. Druga mówi o żonie króla Jerzego III - Zofia Charlotta Mecklenburg- Sterlitz. Jedna mówi nawet o Aleksandrze Fiodorownej nazywanej Pruską Charlottą. Ostatnia typowa dla wielu dań mówi o zakochanym cukierniku, który zakochał się w dziewczynie o imieniu Charlotta.

Składniki:
- jabłka - taka ilość, żeby po pokrojeniu w kostkę zapełniły nam całą tortownicę
- szklanka mąki
- pół szklanki kaszy manny
- 6 łyżek oleju
- szklanka wody
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 3/4 szklanki cukru
- łyżka cynamonu


Wykonanie:
Jabłka obieramy i kroimy w kostkę. Pozostałe składniki mieszamy ze sobą. Dodajemy pokrojone jabłka i wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na jakieś 45 minut.


Jemy polskie owoceOrganizator: Aniko

Jedz polskie jabłkaJabłka wolności

2 komentarze:

  1. fajny przepis - ale to na rozmiar tortownicy czy blachy? no i tych jablek to ma byc pelna tortownica czy zeby przyrkyly dno? Dorzuce wloskie orzechy - bedzie na bogato :)

    OdpowiedzUsuń