Desery na depresję to kolejna odsłona Kryzysowej Książki Kucharskiej. Tym razem skupiam się na deserach, które w czasie depresji ekonomicznej pozwolą nam osłodzić trochę życie. Przepisy będę umieszczał trochę rzadziej, bo co za dużo to nie zdrowo :), ale zachęcam do regularnego sprawdzania.

czwartek, 8 września 2022

"Jedzenie" ze Star Treka

To właśnie dziś wypada Międzynarodowy Dzień Star Trek, na pamiątkę tego, że dokładnie 56 lat temu został wyemitowany pierwszy odcinek oryginalnej serii, która doczekała się wielu kontynuacji. W Polsce ten rodzaj fantastyki naukowej był mało popularny ustępując pola baśniom spod znaku Star Wars i nie ma się co dziwić. Większość odcinków to filozoficzne dysputy na temat tego jak mógłby wyglądać nasz świat. Zupełnie inaczej rzecz miała się w USA, gdzie serial był symbolem przemian społecznych. Oto w środku Zimnej Wojny i interwencji w Wietnamie, na mostku siedzą razem Rosjanin i Azjata. W dodatku, w odróżnieniu do USA, które uzurpowało sobie prawo do krzewienia swojej jedynej i słusznej wizji wolności na całym świecie, Federacja Planet musi przestrzegać Pierwszej Dyrektywy, czyli bez względu na wszystko nie może interweniować w życie mieszkańców napotkanych planet. Zaraz po tym jak zniesiono segregację rasową jednym z oficerów jest nie dość, że kobieta, to jeszcze czarnoskóra, a w czasach kiedy katoliccy fundamentaliści podpalają w Stanach kliniki aborcyjne, na statku przyszłości nie ma kapelana!

Jedzenie, które przygotowałem jest inspirowane tym z głównej serii. Pojawia się aż w kilku odcinkach i jest określane po prostu jako jedzenie. Prawdopodobnie jest to efekt modnej w tym czasie idei jedzenia w pastylkach. Tak naprawdę były to jabłka, seler i inne warzywa pomalowane spożywczymi barwnikami. Ja zrobiłem taką wersję, ale z uwagi na to jakie możliwości dają te kolorowe kostki, zrobię na pewno je jeszcze w kilku wersjach.

Ta szklanka z napojem nie stoi tam przypadkowo. Fani wiedzą :)

Składniki:

- jakieś galaretki
- jakieś mleko


Wykonanie:

Galaretkę robimy według przepisu na opakowaniu, tylko, że zamiast wody używamy mleka. Kiedy stężeje, kroimy w kostkę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz