Z okazji 900 polubień na fanpagu miałem zamieścić jakiś specjalny deser. Wspominałem coś o borówkowym, ale warunkiem miało być ich zdobycie. Niestety nie zdobyłem czerwonych borówek, za to całkiem sporo czarnych. Czarne można zebrać za darmo w lesie, kupić od przedsiębiorczych zbieraczy zajmujących stanowiska przy drogach krajowych lub na rynku. Z czego ta ostatnia opcja wyjdzie najdrożej :)
Postanowiłem zrobić ciasto odwrócone. Wymyślenie tego typu ciast kultura masowa przypisała pewnej brytyjskiej celebrytce, której mąż załatwił program kulinarny, a która następnie podbiła większość anglosaskiego świata, głównie za sprawą nie tego co gotuje, a jak gotuje, przerywając czasem akcję i zwracając się do kamery w sposób który próbują naśladować aktorki filmów dla dorosłych przy czynności nazywanej kulinarnym żargonem :)
W każdym razie ciasto jest dużo starsze niż wspomniana celebrytka, a nawet starsze niż jej rodzice. Pierwsze ślady wskazują na lata dwudzieste i zrobione zostało z ananasów. Jako, że wielu ludzi bierze swoją wiedzę na temat otaczającego je świata z telewizji, jak niemieckie dzieci zapytane o kolor krowy i odpowiadające, że fioletowy, tak i ciasto zostało bardzo odmłodzone.
Ananas ma to do siebie, że podgrzewany nie zmienia swojej struktury. Co innego jagody. Niemniej jednak choć jest trudniej, możemy uzyskać ciekawy efekt zżelowanej masy.
Składniki (mała tortownica 22 cm):
- 40 dag jagód
- pół margaryny
- 1,5 szklanki cukru
- 2 szklanki mąki
- szklanka wody
- pół aromatu waniliowego
- 1/3 szklanki oleju
- 1,5 łyżeczki proszku to pieczenia
- łyżka octu
Wykonanie:
Na dnie tortownicy umieszczamy papier do pieczenia. Jagody myjemy i wsypujemy do tortownicy. Margarynę rozpuszczamy i mieszamy ją z połową szklanki cukru. Wlewamy masę na jagody.
Mąkę, wodę, cukier, olej i aromat mieszamy dobrze ze sobą. Wsypujemy proszek do pieczenia i mieszamy, a potem jeszcze ocet i znów mieszamy. Taką masę wlewamy na jagody. Umieszczamy wszystko w nagrzanym do 180 stopni piekarniku na jakieś 45 minut.
Teraz UWAGA! Polecam umieścić na półce blaszce nie na kracie, bo masa może trochę wycieknąć, a półkę znacznie lepiej się czyści niż cały piekarnik :)
Wygląda smakowicie :) Miło mi, że bierzesz udział w mojej akcji "Letnie owoce". Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńIzzy
Cała przyjemność po mojej stronie :) Pozdrawiam.
UsuńWygląda fenomenalnie, z jagodami musiało być wyjątkowo pyszne :)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuń