Anthelme Brillat-Savarin, który napisał Fizjologię smaku, przez niektórych uważaną za świętą księgę kucharzy (pewnie, że ją mam :)), jest autorem takiego stwierdzenia Powiedz mi co jesz, a powiem ci kim jesteś, zwracając tym samym uwagę, że sposób odżywiania jest mocno zależny od kultury w jakiej żyjemy, a także pewnych cech charakteru.
Tak oto, polscy harcerze podczas ogniskowych biesiad pieką sobie na kijku kiełbaski, ewentualnie Robinsonki, na które przepis podawałem na moim drugim blogu tutaj, a które mają nawet sporo wspólnych cech z dzisiejszym przepisem, tak amerykańscy skauci spożywają s'more.
Przepis na tą przekąskę z ogniska po raz pierwszy pojawił się w latach dwudziestych dwudziestego wieku w książce Tramping and Trailing with the Girl Scouts. Wtedy jeszcze nazywało się to Something More, ale w wyniku ewolucji zostało ostatecznie skrócone do S'more i w takiej formie pojawiło się w oficjalnej publikacji 30 lat później.
Oryginalnie jest to nabita na kijek i podpiekana na ognisku pianka typu Marshmallow włożona w towarzystwie kilku kostek czekolady pomiędzy dwa herbatniki typu graham.
Istnieje wersja dla sportowców rozpropagowana przez Sam - jedną z głównych bohaterek serialu Cobra Kai, gdzie zamiast czekolady wjeżdża babeczka czekoladowa z masłem orzechowym.
Postanowiłem zrobić sobie takie coś na śniadanie, pomimo, że generalnie z harcerzami mi nie po drodze, gdyż nienajlepiej odnajduję się w służbach mundurowych o hierarchicznej strukturze (dlatego w wojsku byłem tylko godzinę), a ewentualny model armii jaki sobie wyobrażam to taki jaki miał miejsce podczas tzw. Demokracji Wojennej, gdzie dowódcy mają wiedzę oraz autorytet i pełnią tylko funkcję strategiczną.
Ja zamiast herbatników graham, które nie są u nas zbyt powszechne, użyłem owsianki, którą postanowiłem zapiec w piekarniku.
Składniki:
- pianki
- gorzka czekolada
- masło orzechowe (opcjonalnie)
- płatki owsiane
Wykonanie:
Płatki zalewamy gorącą wodą i czekamy aż zmiękną.
Do foremki wkładamy warstwę owsianki, na to czekoladę, pianki i jeśli robimy Sa'more to trochę masła orzechowego, jeśli S'more, to bez masła. Przykrywamy warstwą owsianki i zapiekamy w piekarniku w temperaturze 180 stopni. Nie trwa to zbyt długo, dlatego wyjmujemy, jak się przyrumieni.