W związku z tym, że za oknem mróz przekroczył granicę - 10, tym razem coś typowo rozgrzewającego i to w wersji de lux :) czyli takiej jak podają w droższych kawiarniach. Przez droższe mam na myśli znajdujące się w ciągach w centrach miast :) Powinno być tak, ze rozpuszcza się kawałki czekolady w mleku. Im więcej czekolady, tym bardziej gęste, a co za tym idzie bardziej ekskluzywne. Teoria teorią, ale po zderzeniu z brutalną rzeczywistością praktyka wygląda inaczej. Dziś ujawniam sekret czekolady wartej 10 zł :)
- budyń czekoladowy
- kakao
Wykonanie:
Właściwie robimy budyń według opisu na opakowaniu z tym, że dodajemy 3 razy więcej mleka i zanim wlejemy rozpuszczony w zimnym mleku bydyń, dodajemy 4 łyżki kakao. Oczywiście, każdy znawca czekolady powie, że to rozwodniony budyń. Ja też tak mówię, ale całe rzesze ludzi nie widzą chyba różnicy :)
- budyń czekoladowy
- kakao
Wykonanie:
Właściwie robimy budyń według opisu na opakowaniu z tym, że dodajemy 3 razy więcej mleka i zanim wlejemy rozpuszczony w zimnym mleku bydyń, dodajemy 4 łyżki kakao. Oczywiście, każdy znawca czekolady powie, że to rozwodniony budyń. Ja też tak mówię, ale całe rzesze ludzi nie widzą chyba różnicy :)
Organizator: michalina